No co tu dużo mówić, sam tytuł kategorii kieruje nas na tegoroczną książkową porażkę, miałam problem z wyborem, bo z 2016 roku książek przeczytałam stanowczo za mało, więc trudno mi stwierdzić, która była nie tak, postanowiłam natomiast poczytać opinie, krytyczne, na temat wielu książek i tak jak Embers mój wybór padł na...
Wyśnione miejsca Brenny Yovanoff
Całkiem możliwe, że oceniłam ją zbyt pochopnie, ale sporo osób twierdzi, że pomysł fajny, ale wykonanie już nie bardzo. Dobrze, ja już pokazałam Wam mój wybór, teraz czas na Was? Która zawiodła najbardziej, pochwalcie się, czy raczej ponarzekajcie w komentarzach. Jestem ciekawa.
A mi się podobała
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie czytałam, ale kierowałam się większością opinii, niemniej jednak nie mam pojęcia jak się prezentuje od środka, a wyjątek taki jak Ty potwierdza regułę, więc może wcale nie była zła? :)
UsuńZaskoczona jestem, że ta książka to taki zawód. Do tej pory spotykałam się raczej z pozytywnymi opiniami na jej temat. Mnie bardzo rozczarował "Lawendowy pokój", który znudził mnie totalnie i okazał się być pozycją inną niż myślałam.
OdpowiedzUsuńNajbardziej boli fakt, że spodziewasz się tego czegoś, a tu... zaskoczenie i to wcale nie pozytywne :/
Usuń