Zacznę od tego, że się przywitam. A więc witaj Kasiu, jak pewnie pamiętasz to właściwie już drugi wywiad z tobą na NŚK i przyznaję, że musiałam aż sprawdzić kiedy to było i powiem, że nie spodziewałam się, iż to było jeszcze w tamtym roku. Przechodząc do pytań zacznę może tak lekko. Czytając wiele opinii na temat twojej twórczości natknęłam się na “Efekt Haner”, niestety nie jestem w stanie sobie przypomnieć gdzie napotkałam owe zjawisko. Jak się do tego odniesiesz?
Cześć Saro! :) Faktycznie, to nasz drugi wspólny wywiad i mam nadzieję, że nie ostatni. Efekt K.N.Haner to taka zabawna historia związana z blogerką Dorotką z bloga Przeczytanki. Dorotka uznała, że zaszła w ciążę przez czytanie moich powieści i na Targach Książki, które odbyły się niedawno w Warszawie miałyśmy okazję się znowu spotkać z Dorotką, a ona zapozowała do zdjęcia z brzuszkiem i powiedziała, że to Efekt K.N.Haner :) I tak się jakoś to przyjęło.14 czerwca ma premierę Na Szczycie. Nieczysta gra, jakie wrażenia po tym, gdy w przedsprzedaży na stronie empik.com w bardzo krótkim czasie zdobyła miano bestsellera? To samo pytanie do Przebudzenia Morfeusza, którego premiera będzie dopiero za miesiąc?
Odnośnie Przebudzenia Morfeusza, wiem że był mały wyciek, oczywiście jeśli nie chcesz odpowiadać to nie odpowiadaj, ale ciekawi mnie twoja teoria, kto mógł do tego dopuścić?
Szczerze? Zawsze się stresuję, gdy startuje przedsprzedaż w empiku, bo pierwsza część Morfeusza postawiła poprzeczkę tak wysoko (zdobyła status bestsellera i długo utrzymywała się na 1 miejscu w kategorii romans, oraz była wysoko w TOP100), że każda kolejna wydana powieść to dla mnie wyzwanie. Od tamtej pory zawsze drżę, gdy zbliża się premiera, bo wiadomo, że bardzo zależy mi na tym, by moje książki się sprzedawały. Mam jednak takich cudownych czytelników, że trudno chwilami ogarnąć to, jak szybko to wszystko się dzieje. Oni wierzą we mnie, ja wierzę w nich i to taka transakcja wiązana. Mam nadzieję, że nigdy nie zawiodę moich kochanych fanów! :)
Oj, to ciężka sprawa. Niestety mam podejrzenia o których nie mogę mówić głośno. Będę wyjaśniać tę przykrą sytuację z Wydawcą i mam nadzieję, że uda nam się ustalić, co dokładnie się stało.
Kolejne pytanie do cyklu Mafijna miłość, jak radzisz sobie z krytyką i dlaczego według ciebie jest tak źle odbierana?
Krytyki się nie boję o ile jest to krytyka konstruktywna, a nie hejt. Kiedyś znosiłam to wiele gorzej, ale w obecnej chwili praktycznie w ogóle się tym nie przejmuję. Szkoda mi czasu na osoby, które źle mi życzą, są zawistne i zazdrosne (mam na myśli hejterów). Jeśli chodzi o krytykę, to można się z niej wiele nauczyć. Wbrew pozorom z krytycznych recenzji moich powieści, które pisały niektóre blogerki nawiązałam bardzo fajne znajomości i to jest bardzo fajny bonus związany z tym, że razem z blogerkami tkwimy w tym bagnie jakim jest blogosfera.W poprzednim wywiadzie spytałam o dość podstawowe rzeczy, a jednak pominęłam pytanie odkąd zaczęłaś pisać, a wiem, że do NS zainspirował cię zespół Avenged Sevenfold, który swoją drogą po przesłuchaniu wpadł w ucho i mi, co zainspirowało cię do stworzenia historii Adama i Cass?
Pomysł na tę historię podpowiedział mi mój facet. Któregoś dnia oglądaliśmy razem film Matrix i tam spodobało mi się imię bohatera – Morfeusz. Pamiętałam, że w mitologii był on bogiem marzeń sennych i tak jakoś w głowie zaczęły mi się układać szczegóły tej powieści. W pierwszej wersji miały być tylko dwa tomy, ale ostatecznie podzieliłam tekst na trzy. Tytuł też był inny niż w wersji finalnej.
Wiadome jest to, że piszesz na Wattpadzie, czy któraś z tych powieści będzie wydana na papierze? Co z pomysłem na Ring Girl?
Co do Wattpada, to publikuję tam Sponsora i on na pewno będzie wydany, ale nie mogę zdradzić kiedy. Mój Wydawca wie o tekstach, które mam w „szufladzie” i sukcesywnie powracamy do tego tematu, by ułożyć jakiś sensowny plan działania.
Co do Ring Girl to na razie napisałam raptem chyba trzy rozdziały tej powieści, ale mam pomysł na całość. Niedługo może będę miała nieco więcej czasu na pisanie i wtedy dokończę teksty, które mam już zaczęte, a także spiszę te, które kłębią się w mojej głowie i nie dają mi spokoju :)Poza pisaniem czym się zajmujesz? Albo co robisz w między czasie, gdy wena ci nie dopisuje?
Jak każdy autor pewnie masz jakieś kryzysy w twórczości, zdradzisz mi jak sobie z nimi radzisz?
Pisanie to moja pasja, którą chciałabym kiedyś zmienić w pracę. Brak weny związany jest u mnie z brakiem czasu, ewentualnie ze stresem, który wyciąga ze mnie resztki energii. Wtedy lubię się zrelaksować, posłuchać dobrej muzyki, obejrzeć film, ugotować coś dobrego i to zazwyczaj pomaga :)Wiele osób twierdzi, że polscy autorzy nie są warci uwagi, jak się do tego odniesiesz? Czytasz polską literaturę?
Czytam, lubię i szanuję polską literaturę. Uważam, że polscy autorzy wcale nie są gorsi od zagranicznych, ale my mamy taki jakiś kompleks i dla niektórych wszystko co polskie, to jest ble i fuj. Nie rozumiem tego i osobiście często zachęcam i promuję polskich autorów, zwłaszcza debiutantów. Ostatnio urzekła mnie książka Alicji Sinickiej pt. Oczy Wilka – serdecznie polecam! :)Wiadome także jest, że piszesz recenzje. Co było pierwsze pisanie recenzji czy książek?
Pierwsze było pisanie książek :) Pomysł na fan page o literaturze zrodził się nieco później, ale to świetna zabawa i możliwość poznawania naprawdę fajnych i ciekawych ludzi. Gdybym miała jednak wybrać, to zdecydowanie wybrałabym pisanie książek :)Skoro już jesteśmy przy takich tematach, to jaka jest twoja ulubiona książka, dlaczego i co najbardziej ci się w niej podoba?
Nie mam jednej ulubionej. To tak jakbym miała wybrać np. jedną ulubioną z tych, które sama napisałam – nie ma takiej opcji :) Ogólnie lubuję się w romansach, erotykach, ale czasami sięgam też po kryminały i horrory, choć to drugie wiele rzadziej. Jako nastolatka uwielbiałam Harrego Pottera i ta miłość została mi do dziś.Kasiu! Wyczerpały mi się już pytania i przede wszystkim bardzo dziękuję za tak ciekawe odpowiedzi, które na pewno skradną serca czytelników. Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję bardzo za ciekawe pytania i pozdrawiam wszystkich czytelników Twojego bloga! :)
Po cichu dodam coś od siebie, Kasia jest pierwszą osobą z sfery autorów, to właśnie ona pokierowała mnie do wydawnictwa Novae Res, z którym współpracuję do teraz, następnie z Helionem. Przede wszystkim jest bardzo ciepłą osobą, patrzącą na świat pozytywnie, a przynajmniej tak się zachowuje. Czy wspomniałam, że także jest pierwszą autorką, która zgodziła się na współpracę? To teraz już wiecie. Naprawdę bardzo cenię ją sobie za sprzymierzeńca, a także za zaufanie mi odnośnie patronatu nad jej nową książką, "Na szczycie. Nieczysta gra", która dziś ma swoją premierę. Mam nadzieję, że i kolejnymi jej powieściami będę mogła się tak pochwalić. Na tym skończymy, a was zapraszam do komentowania i na poprzedni wywiad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)