Tytuł: Dziewczyna na miesiąc. Kwiecień, maj, czerwiec.
Autor: Audrey Carlan
Ilość stron: 420
Wydawnictwo: Edipresse książki
Moja ocena: 5,5|10
za możliwość przeczytania dziękuję: Booksenso oraz Edipresse książki
Przyznam, że piszę tę recenzję po dość sporym odstępie czasu od przeczytania. Dlaczego? Przykro mi to stwierdzić, ale ta część spadła o stopień albo nawet dwa jeśli chodzi o jakość. Tak jak zachwycałam się nad pierwszym tomem to tu się zawiodłam. Gdzie ta żywiołowość i pasja?! Autorka zmieniła Mię z drapieżnej, nienasyconej kobiety w Matkę Teresę, która w dodatku wpycha nos w nieswoje sprawy i łączy wszystkich w pary mówiąc "Jesteście dla siebie stworzeni" (nie pamiętam czy dokładnie takie słowa).
za możliwość przeczytania dziękuję: Booksenso oraz Edipresse książki
"Prawdziwi mężczyźni mają sekrety, o których ich kobiety nie wiedzą."
Przyznam, że piszę tę recenzję po dość sporym odstępie czasu od przeczytania. Dlaczego? Przykro mi to stwierdzić, ale ta część spadła o stopień albo nawet dwa jeśli chodzi o jakość. Tak jak zachwycałam się nad pierwszym tomem to tu się zawiodłam. Gdzie ta żywiołowość i pasja?! Autorka zmieniła Mię z drapieżnej, nienasyconej kobiety w Matkę Teresę, która w dodatku wpycha nos w nieswoje sprawy i łączy wszystkich w pary mówiąc "Jesteście dla siebie stworzeni" (nie pamiętam czy dokładnie takie słowa).
"Przyjaciele to rodzina, którą sobie wybrałeś."
Nawet nie wiem, w którym momencie przerodziło się to w powieść obyczajową. Najistotniejsze pytanie: Czy podobał mi się ten tom? Hmm... Odpowiem na nie na samym końcu. Jak wspominałam Mia zmieniła się diametralnie, stała się bardziej odpowiedzialna, empatyczna, a czasem nawet zbyt emocjonalna. Tęsknię za Wesem (ona też, ale głupia się nie przyzna), którego niewiele było w tej części, a w zamian dostaliśmy Masona, Angelo i Warrena, którzy suma sumarum i tak niewiele wnieśli do życia bohaterki. Dramy były na porządku dziennym. Domyślam się, że wiecie na jakiej zasadzie tworzone są kolejne tomy? Przyznam, iż akcja spada co jest nieco przykre zważając na dynamikę w poprzednim tomie. Tu jednak, jak przypuszczam, autorka próbowała na siłę pisać sceny zapychające fabułę.
"Jeśli dostajesz od losu gówniane karty, zawsze możesz wstać od stołu."
Oczywiście w dalszym ciągu doceniam stanowcze pióro autorki. Niezależnie od tego, jak irytujących bohaterów stworzyła w tej części i w dodatku uciekła się do wykorzystania pewnego bardzo nieczystego zagrania w postaci kontrowersyjnej sceny. Myślę, że to właśnie zirytowało mnie bardziej od bohaterów. Nie przekreślam tej książki, bo w dalszym ciągu mam nadzieję na poprawę w przyszłym tomie. Wymieniłam praktycznie same wady, ale nie będę udawać, że mi się podobało, niemniej jednak ciekawość nie pozwoli mi zbyć tej serii od tak. Mam ogromne zasoby nadziei na poprawę. Teraz czas na plus, okładka jest dość minimalistyczna, każdy tom ma swój odpowiednik w postaci koloru, drugiemu odpowiada niebieski, jest to bardzo fajny pomysł na wyróżnienie książki na rynku.
Powolutku zbliżając się do podsumowania, wspomnę raz jeszcze (tym razem ostatni) o Mii, która zmienił się we wścibską babę i nie potrafi zaufać swojemu sercu. Żywię ogromną nadzieję na zmianę, bo chciałabym poznać zakończenie. Jak to się wszystko rozwinie? Nie wiem, nie mam bladego pojęcia. Oby wróciło do starej dobrej dynamiki. Dobra, teraz tak serio podsumowując. Brakowało mi tu naprawdę wiele, nie spisuję tego jednak na straty. Przykro mi, aczkolwiek nie mogę wam jej polecić, choć sądzę, że sami powinniście się przekonać czy warto, bo ja nie mogę powiedzieć ani że polecam, ani że nie polecam, zostanę neutralna. Poczekam na wrażenia po trzecim tomie i wtedy ustosunkuję się co do opinii. Pozostaję neutralna.
Pozdrawiam, Sara ❤
Nie czytałam jeszcze żadnego tomu, ale nie będę ukrywać, że jestem zaintrygowana tą serią, mimo że praktycznie nie wiem o czym jest :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Powiem ci, że pierwszy tom był bardzo fajny, mam nadzieję, że i tobie przypadnie do gustu. :D
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara :)
Hmmm, nie czytałam ani jednej książki z tej serii ale myślę, że czas je poznać.
OdpowiedzUsuńOjejku to czekam na wrażenia :)
UsuńA ile ma być tych tomów? Wiadomo coś? Czasami jest tak, że pierwszy tom jest beznadziejny albo neutralny. Reszta jest genialna. Gorzej jak okaże się, że to było najlepsze dzieło z tej serii. Dzięki za ostrzeżenie. Na razie podziękuję. Zobaczymy co będzie później :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędą 4 po 3 miesiące w jednym :) Dlatego daję szansę trzeciemu :) Też właśnie się obawiam, że tylko pierwszy był fajny, ale no nic trzeba się przekonać. Nie ma za co :) W takim razie jak się weźmiesz za przeczytanie to czekam na wrażenia :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Chyba była naprawdę słaba, bo raczej kojarzę Twoje pozytywne recenzje z wielkim entuzjazmem, a tu widać i aż czuć Twoje rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńNo niestety pierwszym tomem byłam zachwycona, a tu dokładnie tak jak mówisz, moje rozczarowanie sięga zenitu :/
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Przyznam się, że czytałem pierwszy tom i już wtedy wiedziałem, że kolejnych części nie przeczytam. A to dlatego, że bohaterka mnie irytowała szczególnie tym, że pierwszą jej myślą na spłacenie długu było
OdpowiedzUsuńSPOILER
[zatrudnienie się w firmie matki jako luksusowa prostytuka]
Przecież mogła poprosić ją aby dała jej te pieniądze a ona później odpracowywałaby je jako powiedzmy sekretarka ciotki albo coś w tym guście. A jak przeczytałem, że ta część jest jeszcze gorsza to jeszcze bardziej przekonałem się, że nie sięgnę po nią.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/2017/09/this-war-of-mine-opinie-o-grze.html
W sumie bardzo ciekawe spostrzeżenia, ale myślę, że gdyby tak postąpiła nie było by w ogóle tej książki. Właściwie też nie znamy zbytnio tej ciotki, wydaje mi się też, że jest raczej skąpą osobą... Choć przyznaję byłabym ciekawa innego wyboru autorki. :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Po drugim tomie zrezygnowałam z kontynuowania owej serii.
OdpowiedzUsuńW sumie nie dziwi mnie to, że się zraziłaś, ale ja niestety mam zbyt ciekawską naturę i muszę wiedzieć jak się skończy cała seria :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Nie kojarzę tej serii... chociaż myślę, że jeżeli wpadnie mi w ręce to dam szansę; )
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na wrażenia, pierwszy tom wymiata :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Hmm szkoda że ci się nie spodobała, bo jak czytam recenzje innych osób to wszyscy to wychwalają i teraz waham się czy wgl zaczynać czytać pierwszy tom :/
OdpowiedzUsuńMi też jest przykro, w pierwszym tomie się zakochałam, drugi już nie bardzo, ale może to był malutki kryzys autorki, nie skreślaj jej od razu :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Nie znam tej serii i nigdy o niej nie słyszałam :o. Raczej nie kręcą mnie takie romanse, ale życzę powodzenia przy kolejnych tomach - oby było już lepiej i tak jak w pierwszym tomie!
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
A szkoda, czasem takie książki odprężają, bo niewiele wymagają od czytelnika. Może kiedyś, nigdy nie mów nigdy :D
UsuńO tak oby się spełniło :))
Pozdrawiam ciepło,
Sara
Przeczytałam pierwszą część i byłam zadowolona jednak stwierdziłam,że nie będę czytała kolejnej bo mogę się zrazić. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie jesteś ciekawa co się dzieje dalej? A co z Wesem :D
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Może nie tyle spadł jej poziom, co Ty oczekiwałaś zbyt wiele? ;) Przekonam się jak przeczytam osobiście :)
OdpowiedzUsuńByć może masz rację z tym, że miałam zbyt duże oczekiwania, ale pierwszy tom był naprawdę dobry... Czekam w takim razie na twoje wrażenia, bo jestem ciekawa jak ci się spodoba :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Hmmm szkoda, że drugi tom Cię rozczarował. Mimo, że jeszcze nie czytałam 1 tomu, ta seria już jakiś czas za mną chodziła :) Z pewnością i tak sprawdzę sama, i mam nadzieję, że kolejny tom już się nie zawiedzie :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Też strasznie żałuję. Koniecznie musisz nadrobić i dać mi znać jak poszło :) Też mam taką nadzieję, oby powalił mnie na kolana :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Nie jestem pewna, czy to aby na pewno książka dla mnie. Nie moje klimaty tak jakoś.
OdpowiedzUsuńObecnie wolę siedzieć w książkach, które aurą wpisują się w to co dzieje się za oknem. Czyli thrillery psychologiczne, kryminały ewentualnie jakaś cięższa i mroczniejsza fantastyka.
Książki raczej nie przeczytam, bo najzwyczajniej w świecie nie wydaje mi się, żebym coś straciła tą swoją decyzją.
Pozdrawiam x
W sumie każdy ma inne gusta, więc fajnie, że się ich trzymasz. Nic na siłę, nie każda książka jest dla nas :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Nie czytałam jeszcze książek Audrey ale są na mojej liście pozycji do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda
https://booksbymags.blogspot.com/
Nie mogę się doczekać wrażeń :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara
Nie czytałam żadnego tomu, ale może sięgnę po tę serię, bo zainteresowała mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dominika z Zaczytana D
Myślę, że cię zadowoli :)
UsuńPozdrawiam ciepło,
Sara