poniedziałek, 30 grudnia 2019

#11 ZŁOTAWY LIŚĆ





Jesień kojarzy mi się z deszczem, a na deszczowe dni fajne są mocniejsze książki, ta była dla mnie totalnym zaskoczeniem, tym bardziej, że jest to książka na faktach. Czytałam ją z zapartym tchem, nie mogłam się wręcz oderwać, dlaczego, zapraszam do przeczytania recenzji.



Recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka