Tytuł: Sekretny język kotów. Mrrrau czy miau? Autor: Susanne Schötz Tłumaczenie: Emilia Skowrońska Wydawnictwo: Kobiece Ilość stron: 240 Moja ocena: 7,5|10
Sekretny język kotów to coś, co niezwykle mnie ciekawi i ciekawiło, więc gdy dostałam możliwość przeczytania tej książki – niezwykle się ucieszyłam. Nie będę ukrywać, że nie od razu się wzięłam – do tego typu książek muszę mieć niestety nastrój, no i tym sposobem jestem tu teraz. Czytanie szło mi dosyć powoli, ale chciałam wszystko analizować i szukać przykładów u mojego kota – i faktycznie, wydaje wiele różnorodnych dźwięków, które teraz potrafię sama chociaż trochę sklasyfikować. Autorka w dalszym ciągu prowadzi badania, zatem jeszcze wiele mogłaby dodać (spostrzeżeń i rad oczywiście), więc w sumie mogła się jeszcze trochę wstrzymać z książką – o tyle fajnie, że strona z przykładami Meowsic cały czas jest uzupełniana, no i przede wszystkim dosyć czytelna no i według mnie wiarygodna – autorka udostępnia nagrania własnych kotów, choć oczywiście w badaniach nie tylko na nich się skupia.
Wiadomo, że używa dosyć fachowego języka, ale stara się wszystko choć trochę wyjaśniać – w trakcie czytania zostawia nam wskazówki i odpowiednie strony, przez co wszystko jest bardziej przejrzyste i łatwe w znalezieniu. Autorka pisze zwięźle i konkretnie, może nie jakoś wybitnie lekko, jednak to nie jest książka fabularna. Myślę, że to niezła książka, aczkolwiek do super dobrych bym jej nie zaliczyła, wnosi do życia mimo wszystko niezbyt wiele i do opisanych przez nią rzeczy spokojnie można dojść samemu, nie przeczę jednak, że nieco ułatwia ten proces.
Reasumując, podoba mi się okładka – jest urocza i dosyć skąpa w szczegółach. Nie jest to książka, którą jako kociarze koniecznie musimy posiadać, to według mnie ciekawy dodatek, który zaledwie nieznacznie ułatwią nam życie, bardzo wam polecam stronę Meowsic, którą prowadzi autorka, na pewno ułatwią klasyfikacje i sytuacje, w których nasze futrzaki się z nami, bądź ze sobą komunikują. Susanne Schötz ma szansę na odkrycie owego sekretu językowego, ale myślę niestety, że czeka ją i innych jeszcze sporo pracy. Jednak trzymam za nich i badane koty kciuki no i czekam na finalne rezultaty, bo badania mają się zakończyć ponoć w 2021.
Pozdrawiam, Sara ❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)