"Tak, gdybym zobaczyła tutaj zarys mięśni zamiast kości, mogłoby mi się podobać. A teraz z łaski swojej podnieś to chude dupsko i idziemy na śniadanie. Gdy jestem głodna, robię się złośliwa."„Niedoskonały” to drugi tom Kingdom of Martgaon, każdy opowiada o innych bohaterach – poprzedni był o Olimpii i Willu (Kopciuszek), ten natomiast raczy nas historią Majki i Simona, zatem, żeby zbytnio nie przedłużać, przejdźmy do prezentacji postaci.
Majkę znamy jako najlepszą przyjaciółkę Olimpii i w sumie teraz mamy możliwość spojrzenia na nią z nieco innej perspektywy. To młoda kobieta, bezrobotna i sfrustrowana aktualnym stanem jej życia – jest zaradna i inteligentna, ale chyba bardziej zaimponował mi fakt, że nie była pasożytem i dążyła do samodzielności. To z pewnością przebojowa postać, ale wiele się teraz u niej dzieje i pojawia się rozedrganie, nerwowość i inne podobne – co w sumie sprawia, że wydaje się bardziej realna. Nie ukrywam, iż wole nieco spokojniejsze bohaterki (ale nie aż tak), a Majka oferuje nam ogrom energii, jednak Maja zaskarbiła sobie moją sympatię i może nieco współczucia.
",,Spodziewajcie się niespodziewanego” - tak mawiała często moja mama, a ja śmiałam się, że takie rzeczy opowiadać można dzieciom."
W kwestii innych bohaterów pozwolę sobie zacząć od Olimpii, która w tym tomie mocno mnie irytowała – w pierwszej części poznaliśmy ją jako subtelną, zaradną i inteligentną młodą kobietę, tu zaś stała się mocno skupiona na sobie i swoich problemach, nie podobała mi się i gdy się tylko pojawiała… Ach, no nie odpowiadała mi jej egoistyczna postać. Kolejną i chyba drugą najważniejszą osobą jest Simon – znamy go jako bawidamka, który przeleciał już większość ruchomych obiektów, jednak pozory mogą poważnie zmylić i w tym wypadku faktycznie tak było – za fasadą macho kryła się zupełnie inna osoba, szuka ciepła i stabilizacji. To dosyć ciekawa postać, jednak nie potrafię powiedzieć, czy wzbudzał sympatię, czy też nie, dla mnie był neutralny.
Fabularnie „Niedoskonały” nie jest wybitnie oryginalną lekturą, to nic innego, jak coś w rodzaju retellingu – w tym wypadku mamy do czynienia z Piękną i Bestią, ale to raczej luźne nawiązanie. To nie jest zbyt długa powieść, jednak mnie dosyć wciągnęła – autorki dobrze się zgrały pod względem pióra, nie dało się wyczuć żadnej różnicy w stylu, przede wszystkim była przystępna językowo. Mam tę książkę w formie papierowej, jednak dzięki temu, że posiadam abonament w EmpikGo - miałam możliwość odsłuchać „Niedoskonały” formie audio – lektor był naprawdę przyjemny, niemonotonny i dosyć dobrze oddawał emocje. Kreacja bohaterów okazała się w porządku – choć nie ukrywam, że Olimpia działała mi na nerwy i to ona skupiała większą część mojej uwagi, a nie główna bohaterka i jej historia. Z pewnością nie można odmówić „Niedoskonałemu” sporej dynamiki, akcja dzieje się we wręcz ekspresowym tempie co z jednej strony jest jej atutem, z drugiej jednak tworzy efekt zagmatwania.
Kwestia okładki ponownie jest dla mnie dosyć prosta – przede wszystkim pasuje klimatem do poprzedniego tomu, wydaje się charakterystyczna i została wykreowana estetycznie.
"Stałem się samotnikiem... Facet, który uwielbiał imprezy i dobrze czuł się w towarzystwie ludzi, został sam jak palec, skutecznie odpychając wszystkich od siebie."
Reasumując „Niedoskonały” - okazał się przyjemną lekturą dosyć lekką i raczej niewymagającą – była dosyć lekką i raczej niewymagającą – było parę rzeczy, które w sumie nie do końca mi odpowiadały, choć o tym już zdążyłam wspomnieć we wcześniejszych częściach recenzji. Przyznam, że jestem ciekawa, kogo historię będziemy mieli okazję poznać, bo autorki naprawdę nieźle operują piórem i nieco przywiązałam się do bohaterów i klimatu. Podobała mi się, zatem oczywiście na sam koniec pozostało mi tylko polecić tę książkę, również w formie audiobooka.
Pozdrawiam, Sara ❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)