wtorek, 17 października 2023

"Nieznajomi" Aleksandra Kalbarczyk

 


Tytuł: Nieznajomi Autor: Aleksandra Kalbarczyk Wydawnictwo: HarperCollins Liczba stron:304 Ocena:9/10

Wyjazd we dwoje, hotel w środku lasu, cisza i spokój. Czy nie brzmi to romantycznie? Cóż... może normalnie tak by było, gdyby nie obcy ludzie, którzy nie byli częścią wizji pozostałych. Każda z osób miała swoje własne plany, które ktoś postanowił zmodyfikować. Autorka rozpoczyna historię dość niewinnie - wakacje, wizja spadku nieruchomości, romantyczny wyjazd - dziesięcioro nieznajomych razem na odludziu. Nieprzyjemnie zaczyna się robić, gdy drzwi okazują się być zamknięte, a upiornie już nad ranem, gdy jedna z osób ginie. Podejrzanych nie brakuje, natomiast motywu już tak. Co łączy wszystkie osoby? A może nie łączy je nic, a cały plan to sprawa przypadkowej osoby lubiącej patrzeć na cierpienie innych?

Debiut autorki uważam za jak najbardziej udany. Niesamowicie wciągnęłam się w fabułę próbując jednocześnie posklejać kawałki układanki.
Nie uważam, żeby postacie były super rozbudowane. Dostajemy jakichś kawałek ich życia tu i teraz i obserwujemy. Co jakiś czas pojawiają się krótkie rozdziały skupiające się na jednej z uwięzionych osób, jednak rzuca to nam niewiele światła na rozwiązanie sprawy.
Najbardziej porywający był motyw domu, odkrywanie kolejnych pomieszczeń, wpadanie w kolejne pułapki i próby wydostania się z nich. Znajdowane karty przy zwłokach, eliminacja każdego po kolei... 

Narracja jest trzecio-osobowa dzięki czemu można poczuć się jak niemy świadek kolejnych wydarzeń przez które nas autorka prowadzi. I choć nasi bohaterowie nie byliby zadowoleni - chce się tego więcej. Manipulacje, fałszywe tropy, motywy i niepewność kto jest mordercą. Czy to na pewno ktoś z wewnętrznego kręgu? Misterne pułapki przez które uczestnicy tracą życie są okrutne i finezyjne jednocześnie. 

Zakończenie powinno zaskoczyć, być niecodzienne, ale na tyle oczywiste, że czytelnik po wyjaśnieniu przez książkę wszystkich kwestii, mógłby klepnąć się w głowę nie wierząc, że mógł nie rozwiązać czegoś, co przedstawione miał na tacy.  Każda kolejna kartka zbliżająca się do końca coraz szybciej przechodziła mi przez ręce. Niecierpliwie oczekiwałam na to, co wydarzy się dalej. Rozwiązanie okazało się nietuzinkowe i przewrotne. Uważam, że śledzenie losów wszystkich bohaterów było dobrą zabawą i nie żałuję poświęconej książce wieczorów, które idealnie wkomponowały się w mroczną pogodę za oknem.

Pozdrawiam, Klaudia ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka