czwartek, 17 października 2024

"Autorka" Traci Chee

 


Tytuł: Autorka (Morze atramentu i złota tom III)  Autor: Traci Chee  Tłumaczenie: Nina Wum  Wydawnictwo: Bukowy las Liczba stron: 576 Ocena: 7/10

- Skoro wszyscy i tak zmienimy się w potwory, to lepiej zróbmy co w naszej mocy, by być jak najbardziej ludźmi, póki czas.

I tak oto nadeszło zwieńczenie trylogii o Sefii, Łuczniku, Straży, Rzeźnikach, Piratach, Skrytobójcach i wielu innych poszukiwaczach przygód. Tom zaczęłam tuż po skończeniu drugiego - nie chciałam po raz kolejny zastanawiać się kto jest kim i nad wydarzeniami, które miały miejsce w drugim tomie. Dużo się działo, ale wraz z bohaterami przebrnęliśmy. No, prawie...

Sefia za wszelką cenę chce zmienić przeznaczenie. Nie wierzy, że nie ma sposobu, który mógłby ocalić jej ukochanego. Dlatego stara się szukać magicznych artefaktów, coraz usilniej rozwijać swoje magiczne zdolności - wszystko po to, aby iść na przekór linii losu, która prowadzi ich do zakończenia.
Książka jest tu elementem, który odgrywa ogromną rolę w fabule. Bohaterowie starają się iść jej na przekór, a ostatecznie wplątują się jeszcze silniej w to, co było im przeznaczone. Czy jesteśmy tylko kukiełkami grającymi w spektaklu, którzy muszą powiedzieć swoją kwestię i zejść ze sceny? Z tymi pytaniami mierzy się Sefia, a im więcej odpowiedzi znajduje, tym mniej jest z nich zadowolona.

Bohaterów jest tu od groma, a większość z nich jest dopracowana na tyle, żeby powiedzieć, że nie są tylko tłem dla głównej linii fabularnej. Zresztą jest tu tyle rozgałęzień historii, że trudno powiedzieć o jakiejkolwiek z nich, że jest tą najważniejszą. Zarówno Łucznik jak i Sefia odgrywają dużą rolę w wydarzeniach, jednak bez nich akcja również poszłaby do przodu.
Autorka zastosowała tutaj ciekawy zabieg, który dla nas czytelników jest niczym furtka. Dla naszych książkowych przyjaciół również. Pytanie tylko czy z niej skorzystamy?

Dobrze się bawiłam czytając tę trylogię. Ostatni tom co prawda troszkę mnie wymęczył ze względu na ogrom akcji i jej dynamiczność. Jest to w końcu zmierzanie ku końcowi. Brakowało mi jednak w tym wszystkim odrobiny spokoju i codzienności, które w poprzednich dwóch częściach pojawiały się dość często. 
Uważam, że jest to dobra pozycja fantastyczna z wieloma elementami, które zachęcają czytelnika do dalszego eksplorowania książki i to nie tylko czytając, ale też szukając ukrytych słów i próbując łączyć kropki wydarzeń. 

Pozdrawiam, Klaudia ★


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka