wtorek, 5 listopada 2024

"Na haju. Szokująca historia pewnej ćpunki" Tiffany Jenkins

 Tytuł: Na haju. Szokująca historia pewnej ćpunki Autor: Tiffany Jenkins Tłumaczenie:  Diana Wierzbicka Wydawnictwo: Kompania Mediowa Liczba stron: 384 Ocena:8,5/10 

Wziąłem cię na ręce, kiedy się urodziłaś, i nosiłem cię całymi latami. Będę cię nosił, aż uda ci się na powrót stanąć na własnych nogach, a potem będę cię trzymał za rękę, żebyś znowu nie upadła.

Środki psychoaktywne są mniej lub bardziej piętnowane w naszym społeczeństwie. Jednym z ulubionych stymulantów jest kofeina, którą możemy znaleźć nie tylko w kawie, ale też herbacie i napojach energetycznych. I choć nie jest to środek, który przeciętny człowiek uważałby za niebezpieczny, to warto zwrócić uwagę jak nasze organizmy reagują na choćby jednodniową przerwę od czegoś, co rutynowo zażywamy w trakcie dnia. Możemy czuć się zmęczeni, rozdrażnieni, jakbyśmy nie mogli bez tego funkcjonować. A to tylko odrobina kofeiny. Jak zatem czują się osoby uzależnione od narkotyków? Zapraszam do historii samej autorki - można byłoby  nawet powiedzieć, że do jej spowiedzi o tym jak kolejne decyzje wpędzały ją w większe bagno uzależnienia od opioidów. 

Tiffany doświadcza śmierci ukochanej osoby, wchodzi w uzależnienie z którego stara się wykaraskać. W międzyczasie poznaje faceta przy którym czuje się bezpieczna i kochana, dostaje pracę w której się odnajduje. Zdaje sobie sprawę, że uzależnienie to paskudne choróbsko, które wielokrotnie wystawia na próbę osobę, która nie bierze. Jedna z takich właśnie prób kończy się niepowodzeniem Tiff. Jest to jednak dopiero jedna z batalii, którą przyjdzie naszej bohaterce stoczyć. 

Nie ma tutaj cukierkowego przedstawiania rzeczywistości, ani wygładzania własnych błędów. Autorka przedstawia swoją drogę z nałogiem, która jest pełna upadków, wzlotów i jeszcze większych upadków. Jest to pozycja nie tylko dla osób, które wyłącznie się z tym mierzą osobiście, ale też dla tych, którzy nie wiedzą jak i dlaczego zachowuje się osoba pod wpływem. Widzimy obraz osoby skłonnej kłamać, manipulować i naginać rzeczywistość do takiego stopnia, że całe otoczenie nie jest częścią tłumu, a raczej spektaklu - jak kukiełki poruszane za pomocą kłamstwa. I są to cienkie nitki, które łatwo mogą się zerwać.
Akcja jest dynamiczna i dużo się dzieje. Każdy rozdział przynosi coś zaskakującego, co sprawia, że czeka się na więcej. 

Choć spotykałam się z opiniami, że jest to pozycja dla osób uzależnionych, aby dać im nadzieję i choć zgadzam się z tym, to chciałabym też podkreślić kilka przedstawionych tu - niekoniecznie jednoznacznie, kwestii, które mogą być dla tych, którzy w swoim otoczeniu mają osobę mierzącą się z problemem uzależnienia. Jest to przede wszystkim ogromny wstyd, który towarzyszy takim ludziom na co dzień. Nie tylko ze względu na branie, ale też zachowania i czynności, których się dopuściły będąc w ciągu. I choć jest to niełatwe, to warto pamiętać, że otoczenie może być dużym wsparciem dla osoby uzależnionej.
Druga kwestia niemniej istotna, to piętnowanie osób pozbawionych wolności. Niejednokrotnie zdarza się tak, że społeczeństwo wyklucza w pewien sposób rodzinę, czy też dzieci ze względu na pobyt jednego z członków w zakładzie karnym. Choć miejsca takie służą do ukarania sprawców, służą też do resocjalizacji, do ponownego włączenia danej osoby do społeczeństwa, a jeśli to samo społeczeństwo będzie odrzucało nie tylko osobę osadzoną, ale też jego rodzinę, to możemy niezamierzenie sprawić, że odwrócą się oni od społeczeństwa i utwierdzą się w negatywnych wzorcach. 

Choć może to zabrzmieć nie na miejscu, to dobrze spędziłam czas przy tym tytule. Choć jest to pozycja fabularna, zawiera wiele niuansów, które dają do myślenia. Czyta się lekko i uważam, że warto. Jeśli choć jedna osoba dzięki niej skorzysta albo się czegoś dowie, to i tak już jest sukces.
Zachęcam do zapoznania się i pozdrawiam!

Klaudia ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka